sobota, 23 listopada, 2024
Janów LubelskiNa sygnaleWiadomościZ regionu

3-latek w samej piżamce biegał za psem. Mama w tym czasie spała

Ubranego w samą piżamkę chłopczyka zauważyła dziś rano idąca do pracy policjantka z Janowa Lubelskiego. Ponieważ w pobliżu nie było opiekuna dziecka, funkcjonariuszka zabrała go do komendy. Niedługo potem na posterunek przybiegła matka 3-latka, tłumacząc, że zasnęła i nie słyszała jak maluch wychodzi z domu.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 18 kwietnia, w Janowie Lubelskim. Policjantka idąc do pracy zauważyła małego chłopca, który w samej piżamce biegł za psem po chodniku.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Dzieci wychylały się z okna na czwartym piętrze i wołały mamę. Było o włos od tragedii

– W pobliżu nie było żadnego opiekuna malucha. Policjantka obawiając się o zdrowie i życie dziecka, zabrała go na komendę. Tam zaopiekowali się nim funkcjonariusze. Kilkulatek otrzymał także posiłek – przekazała aspirant sztabowy Faustyna Łazur, oficer prasowy policji w Janowie Lubelskim.

Jednocześnie policjanci próbowali ustalić, skąd chłopczyk przybiegł i gdzie są jego rodzice. Z maluchem ciężko było się porozumieć.

Niedługo potem na komendę przybiegła zdenerwowana kobieta, która szukała swojego synka.

– Z jej relacji wynikało, że kiedy spała w mieszkaniu, 3-letni syn otworzył sobie drzwi i wyszedł na zewnątrz za psem. Kiedy zorientowała się, że malca nie ma w domu, natychmiast wybiegła go szukać.

Chłopczyk cały i zdrowy trafił pod opiekę mamy.

>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: 7-latek wypadł z okna. Interweniował śmigłowiec LPR

Policja apeluje do rodziców i opiekunów dzieci, by zwracali uwagę na swoje pociechy, zwłaszcza bardzo małe, które nie zdają sobie sprawy z zagrożeń.

– Należy właściwie zabezpieczać drzwi czy okna, aby dziecko nie mogło samodzielnie wyjść. Samo narażone jest na różne niebezpieczeństwa. Nie trudno w takich sytuacjach o tragedię. Ponadto, jeśli jesteśmy świadkami zdarzenia i widzimy, że dziecko znajduje się bez należytej opieki, spróbujmy nawiązać kontakt z rodzicami lub poinformujmy o takiej sytuacji odpowiednie służby, dzwoniąc na numer alarmowy 112 – uczulają mundurowi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *