Zabrali kluczyki pijanemu kierowcy Skody. Gdy czekali na Policję, ten uciął sobie drzemkę
W Komarówce Podlaskiej (powiat radzyński) świadkowie zatrzymali kierowcę Skody, który miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna w takim stanie przyjechał na zakupy do sklepu spożywczego.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, tuż przed godziną 16:00. Na numer alarmowy zadzwonił jeden ze świadków i poinformował dyżurnego radzyńskiej policji, że kierujący Skodą mężczyzna, który przyjechał na zakupy do pobliskiego sklepu spożywczego najprawdopodobniej jest pijany.
Wkrótce funkcjonariusze udali się na miejsce, gdzie zastali świadków i… śpiącego na trawniku mężczyznę.
Z relacji zgłaszającego wynikało, że zauważył on nietypowe zachowanie kierowcy. Kierujący Skodą niestabilnie prowadził samochód, często zjeżdżając na pobocze. Ostatecznie, kierowca zatrzymał się na parkingu pobliskiego sklepu. Gdy razem z innym świadkiem podeszli do zaparkowanej Skody, ich wątpliwości ostatecznie się rozwiały. Wspólnie zabrali kierowcy klucze do auta, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Po wyjściu z samochodu, wyraźnie nietrzeźwy mężczyzna, położył się na trawniku i zasnął.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Wybrał się na przejażdżkę nie swoim rowerem. W dodatku „na podwójnym gazie”
– Kierującym skodą okazał się 48-letni mieszkaniec gminy Komarówka Podlaska. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 4 promile alkoholu w jego organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a auto trafiło na parking strzeżony – informuje podkomisarz Piotr Mucha z radzyńskiej Policji.
Zgodnie z przepisami, 48-latkowi teraz grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, musi się on liczyć z koniecznością zapłaty minimum 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ponadto, sąd może orzec wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów na co najmniej 3 lata.
Pingback: Poszukiwany za pobicie obywatel Mołdawii udawał, że nie ma go w domu