Piłka nożnaSport

Podopieczni Goncalo Feio wracają do Lublina na tarczy. W hicie kolejki Motor przegrywa 0:2 z GKS Tychy 

Motor Lublin nie sprostał wyzwaniu i przegrał na wyjeździe, w niedzielnym meczu 8. kolejki Fortuna I ligi z GKS Tychy 0:2. Pomimo kilku obiecujących akcji, żółto-biało-niebiescy nie zdołali znaleźć sposobu na defensywę rywala.

Zaledwie w 14 minucie gry, Krzysztof Machowski, młody obrońca GKS Tychy, wykorzystał swoją prędkość, pozostawiając w tyle Arkadiusza Najemskiego. Eleganckim unikiem ograł kolejnych dwóch zawodników i zamknął akcję uderzeniem w krótki róg, zaskakując bramkarza Motoru, Łukasza Budziłka.

Kilka minut później, drużyna z Lublina miała świetną okazję do wyrównania. Bartosz Wolski niestety nie trafił czysto w piłkę, która przeleciała nad poprzeczką.

Niestety jak to często w takich sytuacjach bywa zamiast 1:1 zrobiło się 2:0. W 28 minucie Wiktor Żytek, po asyście Machowskiego, strzałem głową podwyższył na 2:0.

Motor nie skapitulował i starał się nawiązać kontakt bramkowy. Dosłownie chwilę później dobrze w polu karnym gospodarzy ustawił się Jakub Lis ale trafiona przez niego piłka nie znalazł drogi do bramki. W pierwszej połowie znakomitą okazję na zdobycie kontaktowego gola miał jeszcze Sebastian Rudol, po rzucie rożnym, jednak po jego uderzeniu głową piłka spadła tylko na poprzeczkę.

Po przerwie, zespół Motoru starał się dominować, ale ostatecznie defensywa GKS Tychy okazała się nie do przebicia. Choć na boisku dynamicznie działały skrzydła w postaci Filipa Wójcika i Michała Króla, brakowało skuteczności w wykończeniu.

Jedna z ciekawszych akcji miała miejsce mniej więcej kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy. Michał Żebrakowski nie wykorzystał znakomitej okazji trafiając prosto w bramkarza gospodarzy, a po dobitce Rafała Króla piłka, niestety, ominęła bramkę.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Dramatyczne zwycięstwo ze Stalą Rzeszów w doliczonym czasie. Motor Lublin wiceliderem Fortuna 1. Ligi

Finalnie przyjezdni z Lublina nie zdołali zdobyć nawet honorowego gola, a dzięki wygranej, drużyna ze Śląska zrównała się punktami ze swoim dzisiejszym rywalem.

W kolejnym meczu Motor Lublin stanie oko w oko z Wisłą Kraków. Pytanie, czy lubelska drużyna zdoła przełamać niemoc bramkową, pozostaje otwarte.

GKS Tychy – Motor Lublin 2:0 (2:0)

Bramki: Machowski (14), Żytek (28).

GKS Tychy: Kikolski – Machowski, Tecław, Nedić, Dijakovic (72 Wojtuszek), Błachewicz, Radecki (63 Mystkowski), Żytek, Bieroński (90 Szpakowski), Niewiarowski (62 Mikita), Śpiączka (62 Rumin).

Motor Lublin: Budziłek – Wójcik, Szarek (20 Rudol), Najemski, Palacz (46 Luberecki), M. Król, Lis (46 Gąsior), Wolski, Ceglarz, Rybicki (60 R. Król), Śpiewak (60 Żebrakowski).

Żółte kartki: Śpiączka, Mikita, Nedić, Żytek – Palacz, Gąsior.

fot. Motor Lublin

Jeden komentarz do “Podopieczni Goncalo Feio wracają do Lublina na tarczy. W hicie kolejki Motor przegrywa 0:2 z GKS Tychy 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *