Tragiczny finał wieczoru nad zbiornikiem Cegielnia. Utopił się 49-letni wędkarz

Spokojny wieczór nad wodą przerwała tragiczna wiadomość. 49-letni mieszkaniec gminy Trzebieszów, który od rana próbował swojego szczęścia z wędką w ręku, stracił życie w zbiorniku wodnym Cegielnia w Łukowie. Pomimo apeli innych wędkarzy, mężczyzna zdecydował się na kąpiel, z której już nie wrócił.

Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj późnym wieczorem w Łukowie. Około godziny 21:00 Policja otrzymała zgłoszenie o osobie, która zanurzyła się w popularnym wśród wędkarzy zbiorniku Cegielnia i nie wypłynęła na powierzchnię.

– Mundurowi którzy przyjechali we wskazane miejsce dowiedzieli się, że wędkujący tam od rana 49-latek z gminy Trzebieszów, chciał wejść do wody żeby się ochłodzić – relacjonuje aspirant sztabowy Marcin Józwik z łukowskiej Policji.

Mężczyzna zignorował ostrzeżenia innych wędkarzy i postanowił popłynąć w kierunku przeciwnego brzegu. W pewnym momencie 49-latek zniknął pod powierzchnią wody i nie pojawił się już w polu widzenia przebywających nad zbiornikiem osób.

Świadkowie natychmiast zaalarmowali służby. Pierwsi na miejsce dotarli strażacy, którzy rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Po kilkudziesięciu minutach płetwonurkowie wydobyli ciało 49-letniego wędkarza z głębiny akwenu.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Tragedia w Zwierzyńcu: 72-Latek nie przeżył kąpieli w Stawach Echo

Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi śledztwo w celu ustalenia szczegółów i okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

– Pamiętajmy, żeby korzystać tylko z kąpielisk strzeżonych i w żadnym wypadku nie kąpać się w miejscach zabronionych. Nieświadome kąpiele, nieznana głębokość, dno, nurt wodny często są przyczyną tragedii – apeluje aspirant sztabowy Józwik. I dodaje – Pod żadnym pozorem nie wchodźmy do wody pod wpływem alkoholu. Alkohol zaburza ocenę własnych możliwości pływackich, skłania do brawury, osłabia organizm, a przede wszystkim za bardzo dodaje odwagi, która zazwyczaj kończy się tragedią.